Agilis-Evo

Przeraża cię ciągły widok komponentów, których ramiona zdobią nazwy Shimano lub Truvativ? Szukałeś innych rozwiązań, ale Aerozine okazały się zbyt miękkie? A może denerwuje cię szarpanie korbą, którego nie jesteś w stanie wyeliminować? Rotor twierdzi, że sprosta Twoim oczekiwaniom.

Mateusz Nabiałczyk

 

Firma słynąca z produkcji niezwykle lekkich komponentów wypuściła w tym roku poprawioną wersję korby mtb, Rotora Agilis. Zmianie uległ jej wygląd, czerwony pająk zatrzymuje nas wzrok niczym wabik, by po chwili zorientować się, że zamontowane zębatki są jakieś takie…inne, ale o nich później. Nowa technologia osadzenia śrub (bez główek) pozytywnie wpłynęła na sztywność połączenia. Pozwala też łatwiej i bezpieczniej dokręcić ramiona. Jednakże gdyby komuś o nieprzeciętnej sile udało się uszkodzić gniazdo, to wielkiej tragedii nie będzie. Wystarczy wymienić wpuszczany insert i ponownie, tym razem szczęśliwie, zamontować zestaw. Do wyboru mamy 3 długości w przedziale 170-175mm, 2 szerokości rozstawu, a także 3 lub coraz popularniejsze 2 koronki. Całość waży maksymalnie 550g, tak więc jest szansa na zbudowanie całkiem lekkiego setu. Sprawę ułatwia fakt, że pasują wszystkie łożyska kompatybilne z shimanowskim H2. Pozostają zębatki. Hmm…tylko jakie?

Agilis-Evo

agilis 3

Oczywiście Q-rings, jak mieć coś nieoklepanej marki, to od początku do końca. Tym bardziej, że nie są to takie zwykłe koronki. Pojawia się pytanie, czym szczególnym mogą się one wyróżniać na tle konkurencji? I słusznie. Otóż nie są okrągłe, a jajowate! No ale co to daje, poza nietuzinkowym wyglądem? Sztab biomechaników, którzy opracowali owy kształt nie mają wątpliwości – jeździ się lepiej. Jak wszyscy wiemy, efektywność pedałowania jest jednoznaczna z wyeliminowaniem martwego punktu przejścia nogi ze stanu naciskania do ciągnięcia ramienia korby, co umożliwiają powszechnie stosowane pedały zatrzaskowe. Niestety ruch nigdy nie będzie idealnie płynny, a im bardziej jesteśmy zmęczeni, tym trudniej dbać o taki drobny, acz szalenie ważny detal. Z pomocą przychodzą Q-rings’y, które montujemy tak, aby najefektywniejszy zakres pracy (naciskanie – wypłaszczenie zębatki) możliwie wydłużyć, a zarazem skrócić czas, w którym noga jest bezwładna

rotor qrings2

Według przeprowadzonych badań zmiana na Rotora oznacza o 3,3% większą moc oraz niższe tętno wynikające ze stabilizacji poziomu wysiłku mięśni podczas pełnego obrotu korby. Przyjmując, że wytrenowany amator generuje ok. 300W, a wyraźnie odczuwalna różnica w oporach toczenia opon oscyluje w granicach 5W, decyzja o zakupie wydaje się być formalnością szczególnie w sytuacji, gdy parametry roweru, jak i kolarza, są znacznie wyżyłowane. Do wyboru mamy tarcze MTB 44, 40, 33, 27 i 23T. Dla posiadaczy korbowodów Shimano mam dobrą wiadomość – w ofercie znalazły się zębatki kompatybilne z wyrobami tej marki.