rowery
Kilka lat temu rowery 29er były dla wielu wytworem “amerykańskiego marketingu”. Minęło kilka lat i stały się na naszym krajowym podwórku dostępne i osiągalne w szerokim zakresie zastosowań oraz cen. Dziś spora część z tych “wielu” zapragnęła spróbować “dużego koła” samemu (między innymi - Ja :) ). Dla tych, nie dysponujących rozbuchanym budżetem (znowu - Ja) powstał Jamis Exile Comp 29. Dziś jego pierwsze okazanie.
Artur Drzymkowski
Czytaj więcej: Jamis Exile Comp - okazanie przedmiotu przestępstwa
Wysoki Chłopaczyna po kuracji hormonem wzrostu. Pierwszy kwietnia, czas niewybrednych oraz mniej lub bardziej realistycznie brzmiących kaczek dziennikarskich. Właśnie ten dzień Świętokrzyżowcy ze słonecznej Kalifornii wybrali na premierę napompowanych Chłopczyków. Niejednemu pewnie drgnęła brew i już klasyfikował wrzucić niusa do wora "Fake" lub "Spam", ale po Prima Aprilis przyszły kolejne dzionki a wraz z nimi więcej informacji, zdjęć, Ba! Nawet pierwsze wrażenia z oblotu nowych maszynek (a tak, tak... maszynek, a nie jednej maszynki...)
IvanMTB
Czytaj więcej: Wysoki Chłopaczyna po kuracji hormonem wzrostu
Przyznaję się bez bicia, że często piszemy o bardzo niszowych markach, a zupełnie zapominamy o kultowych, które nie dość, że produkują rowery dla nas - Kowalskich, to nie rzadko robią to wcale nie gorzej od małych manufaktur. Doświadczenie i tradycja zobowiązuje. Tym razem ten "pech" dotknął legendę - Diamondback.
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Nowy "funbike" Diamondback - jest ryzyko jest zabawa
Pisaliśmy raz, pisaliśmy drugi. Nawet do samego Strassburga pisaliśmy. A Mbike cały czas to samo, że "Już nie mamy!" oraz "Pierwsza partia wyprzedana!". I tak miałaby zakończyć się najgorętsza zapowiedź i debiut sezonu 2012? HELL NO! Wybraliśmy się do Jabłonnej na sok jabłkowy...ze sztachetami. W efekcie Renegade 29 jest już w Poznaniu, gdzie codziennie dosiadają go poznańskie koziołki. Oto ich pierwsze wrażenia....
Michał Śmieszek i Tadeusz Pietrzak
pogoń za 29 calowym rajem może się jeszcze udać?
Czytaj więcej: Wheeler 2012 - "Tam gdzie orzeł uczy się latać"
Firma Felt wdarła się przebojem na polski rynek kawałek czasu temu. Niestety później zainteresowanie gwałtownie spadło, po czym znowu wystrzeliło w górę, gdy pojawiły się ich pierwsze 29ery. Od czasu ich prezentacji nic kompletnie się nie działo, geometria pozostała niezmienna od bodaj 5lat. Wygląda na to, że niedługo szykuje się kolejne mocne uderzenie...Eddict Nine
Mateusz Nabiałczyk
Firma z historią, tradycjami i renomą. Wystarczy do tego przyzwoite zaplecze techniczne i tylko kwestią czasu jest pojawienie się czegoś, co zmusi rowerowy świat by się na chwilę zatrzymać i podziwiać. Czy właśnie taki efekt przyniesie najnowsze dziecko BMC?
Mateusz Nabiałczyk
Czytaj więcej: BMC TeamElite 29 Carbon – wyznacznik nowych standardów?
Jest rok 2012, Merida ma swej ofercie dość sporo 29erów, nawet karbonowych, ale póki co są to jedynie sztywniaki, choć wiele osób dało się nabrać na nazwę modelu Ninety-Nine i mimo fotek pisali/pytali o bujanego 29era tej marki, a gdy momentalnie sprowadzano ich na ziemię, było ‘ojej’. Czy się mylili? Nie, po prostu znali przyszłość...
Mateusz Nabiałczyk
Włosi na dobre stracili miano "ultra szosowego monopolisty". Rowery MTB sprzedają się coraz lepiej, i... co z naszego punktu widzenia najistotniejsze, ludzie odpowiedzialni za "wizję i przyszłość" swoich marek w pełni dostrzegają potencjał zaklęty w wielkim kole. Kolejnym przykładem włoskiej firmy, która zaryzykowała przygodę w "nieznane" jest Protek Cycles.
Michał Śmieszek
W listopadzie 2011 odwiedziliśmy południowo amerykański kontynent w poszukiwaniu 29erów. Pomógł nam wtedy jeden z naszych tamtejszych czytelników. Okazało się, ku naszemu pewnemu zaskoczeniu, że 29ery są bardzo popularne w Ameryce Południowej, zwłaszcza w Brazylii. Co więcej, rynek jest na tyle chłonny, że lokalni producenci też próbują sił w Świecie Wielkiego Koła.
Michał Śmieszek
Wśród nas są nie tylko sprawni, wysportowani kolarze. Są też ci, których los doświadczył w sposób szczególny, którego nie życzylibyśmy najgorszemu przeciwnikowi na trasie maratonu. Jednak wielu z nich łączy jedno - nieustępliwość, wola walki do końca i....marzenia. Mogliście się o tym przekonać, gdy w zeszłym roku poznaliście Ewę Kaczmarczyk - wspaniałą i silną "handbikerkę" z Wrocławia. Ewa wywalczyła swoje marzenie - dzięki szeroko zakrojonej akcji medialnej i uporczywości dziś śmiga na karbonowym "Ewolocie". Ale nie ona jedna pragnie tak odmienić swoje życie.
Team29er
"Van Dessel Cycles". Na początku pomyślałem: Ooo...to z pewnością przeróbka XXX któregoś filmów akcji, gdzie główną rolę grał Vin Diesel. Tytuł taki wieloznaczny, a ja taki głodny. Gdy się najadłem, naszła mnie inna refleksja: ten gość jest już tak znudzony aktorstwem, że na pewno zainwestował w rowery. A jednak nie...myliłem się.
Michał Śmieszek